środa, 8 lutego 2017

"Ty też możesz skakać po dachach" l z Rabble.pl

Każda z nas jest inna ,wyjątkowa oraz niepowtarzalna . Jesteś perfekcyjna w swojej nie perfekcyjności , nigdzie nie ma takiej jak Ty a najlepsze co możesz podarować światu, to właśnie Ty sama, dokładnie taka jaka jesteś.
Ale czy zawsze tak myślimy? Czy podążamy  za głosem naszego serca – niezależnie od tego co mówią inni? Czy jesteśmy WOLNE i pozwalamy sobie na ,,pofolgowanie” i wyjście ze sfery naszego bezpieczeństwa i podjęcie ryzyka? A może czasami czujemy, że nie mamy wystarczającej odwagi, aby zacząć ,,skakać po dachach”, aby zacząć brać z życia garściami!?

~Jak ja radze sobie z wyzwaniami ? 
Z wyzwaniami radze sobie "stawiając im czoło" a gdy mam chwile w których czuje ,aby zrezygnować to w tedy "mam przy sobie osobę" która mnie wspiera  i motywuje do działania ,a tą osobą jest mój chłopak który zawsze przy mnie jest i lubi mi pomóc swoją dobrą radą .
Moim zdaniem każdy powinien mieć taką osobę wspierającą w tym co robisz ,bo gdy masz chwile załamania zawsze "podniesie Cię na duchu" . 

~Czy często ryzykuje ? 
Hm rzadko ryzykuje ,przypominam sobie tylko dwie tego typu sytuacje w których musiałam ryzykować . 

1.Historia 
Pamiętam , kiedyś przyjechało do mojego miasta wesołe miasteczko, miałam w tedy chyba 16 lat wybrałam ,się na nie z moją przyjaciółką było dużo atrakcji ,ale my wybrałyśmy kamikaze gdy o tym rozmawiałyśmy  i patrzyliśmy na "młota" nie czułam żadnych emocji a na pewno nie strachu  .
Gdy kupiliśmy bilety i przyszła nasza kolej do wsiadania do wagonu poczułam jak ogarnął mnie ogromny strach i miałam już wysiadać ,ale pomyślałam przecież nic mi się nie stanie ,a po drugie zapłaciłam ,a po trzecie pomyślałam sobie ,że na pewno  już nigdy nie przejadę się nim  i nie zobaczę jak tam jest . 
Zostałam i zaryzykowałam ,ale prawie nic nie pamiętam z tej przejażdżki ponieważ byłam w taki szoku co najgorsze prawie wypadłam z zapięć którymi byłyśmy zapiętymi w wagonie jestem dosyć niska i to pewnie dlatego i nawet nie mieliśmy czego ,się  przytrzymać bo usiadłyśmy na pierwszym miejscu w wagonie , dla mnie to był istny szok nigdy już na to nie wsiadłam . 

2.Historia 
Druga sytuacja w której ryzykowałam to był lot samolotem a mam lęk wysokości
Gdy dowiedziałam, się że polecę z moim chłopakiem do Norwegii bardzo się, ucieszyłam pomyślałam ze zwiedzę troszkę świata ,ale gdy przemyślałam sprawę i pomyślałam że będę musiała lecieć samolotem to ogarnął mnie niepokój i strach .
Gdy nadszedł dzień wylotu miałam mieszane odczucia z jednej strony podekscytowanie a z drugiej strony strach . 
Jak wsiadałam do samolotu pamiętam ,że stewardess szeroko uśmiechnął się do mnie bo pewnie zauważył ze jestem mega zestresowana , gdy usiadłam już na swoim miejscu od razu zaczełam ,się zapinać w pasy i patrzeć w okno co się dzieje , po chwili zaczęliśmy sie rozpędzać  ja myślałam ze dostanę zawału serca . 
Gdy unieśliśmy ,się w górę poczułam lekką ulgę , ale każde jakieś odczucie skręcanie czy lekkieszcząsy komentowałam , jak osiągnęliśmy odpowiednią wysokość zaczęło mi zatykać uszy i czułam jak by mi zęba wyrywało to było masakryczne wrażenie . 
Wyobraźcie sobie , ze jak wylądowaliśmy to byłam najszczęśliwszą osobą na całym świecie .
Powrotny lot nie był już taki straszny , przeżyłam go bez żadnych niespodzianek  , ale jak wylądowaliśmy również byłam bardzo szczęśliwa . 

Dołączam parę zdjęć z mojej wyprawy do Norwegii ;)






































Jak widzicie moje odczucia w sytuacjach ryzyka są różne pojawia się strach , podekscytowanie  i jeszcze wiele innych  .

*** Ten post został wykonany we współpracy z Rabble.pl ale w poście zawarte są moje słowa i odczucia***
A Wy często ryzykujecie ? 
Często podejmujecie wyzwania ?



23 komentarze:

  1. Cieszę się, że przełamałaś swój strach przed lataniem. Teraz będzie już tylko łatwiej, a świat stoi przed Tobą otworem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raczej mało kiedy ryzykuję ;) super że dałaś radę z lotem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię latać,lubię nowe wyzwania,ale chyba unikam ryzyka! Fajny wpis! Pozdrawiam(:

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie przepadam za lataniem, mam lekki lęk wysokości zapraszam do siebie :) jak ci się spodoba to mam nadzieję że zaobserwujesz :)
    https://wersonworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia. Za lataniem nie przepadam. :)
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że się przełamałaś! Ja uwielbiam latać :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż wstyd się przyznać, nigdy nie leciałam samolotem

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia. Uwielbiam podróżować i latać samolotem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne historie, uwielbiam Norwegię!:)

    malusiawerusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajnie ja dziś też robiłam wpis o Norwegii a właściwie o parku Vinegalda w Oslo, siedzi teraz w roboczych ale niedługo go opublikuje. Norwegia robi niesamowite wrażenie, kraj wart powrotów www.adriana-style.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Drugą sytuację rozumiem w pełni :) Lęku wysokości nie mam, ale samolotem boję się lecieć :)
    http://gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia!! *.*
    http://joannakocera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo często podejmuję ryzyko, szczególnie te finansowe :D Kupię coś, dopiero potem myśląc, czy starczy mi do końca miesiąca, na szczęście zawsze pojawia się nowe zlecenie, które funduje mi mniejszą dziurę w portfelu :)/ rzepaczki.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten temat bardzo przypadł mi do gusttu ;) Ryzyko to moje drugie imię, uwielbiam dawać z siebie 101% ;) Pozdrawiam ;)
    Obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też się bardzo bałam pierwszego lotu samolotem, ale wcale nie było tak źle, nawet mi się spodobało. :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny wpis i rewelacyjne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. super budynki i makaroniki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pamiętam tego młota ! Hahahahahaha 😁

    OdpowiedzUsuń
  20. chętnie bym się wybrała do Norwegii tam jest pięknie :)
    olusky.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne zdjęcia *o*
    http://nyksx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń