piątek, 20 kwietnia 2018

Bieszczady 2018

Witajcie kochani ;*

Dziś przychodzę do Was z innym postem niż zawsze ,a mianowicie jest to post podróżniczy .
Relacja z ostatniego wypadu w Bieszczady z przyjaciółmi i moim chłopakiem .
Trip zaczęliśmy już w czwartek ponieważ musieliśmy najpierw dotrzeć do Rzeszowa żeby zgarnąć znajomych i zrobić zakupy na podróż .
W piątek z rana wyruszyliśmy w podróż w nieznane ;)
Jechaliśmy ok 2,5 godziny , w końcu po tym czasie znaleźliśmy sie w Ustrzykach Górnych .
Rozpakowaliśmy się, przebraliśmy,się i zrobili jedzenie na drogę i wyruszyliśmy na górę o nazwie Połonina Caryńska . 
Szczerze było bardzo ciężko ponieważ pół drogi wchodziliśmy lasem i było cały czas w  pod górę ,  gdy już nacieszyliśmy się,  że w końcu skończył się las a zacznie prosta ścieżka po polance okazało się że dzieli nas od polanki szeroko położona warstwa śniegu przez którą nie było opcji trzeba było przejść . 
Gdy już przeszliśmy po śniegu ukazała nam się długo wyczekiwana chwila piękna zielona polanka na której było można odpocząć i zjeść po dłuższej chwili wyruszyliśmy dalej i zaczęliśmy się wdrapywać na szczyt , na górzę bardzo wiało dltego też nie zabawiliśmy długo obejrzeliśmy widoki i trzeba było schodzić . 
Gdy zeszliśmy już z góry czekał nas znowu las który trzeba było pokonać , ale to nie było takie łatwe ponieważ od niedawna zrobiło się ciepło i ziemia do końca nie wyschła i była taka ciapa że po prostu w głowie się to nie mieści , można było siąść na pupie i po prostu zjechać , po mału zeszliśmy bez większych uszkodzeń ciała ;) gdy wyszliśmy na drogę żeby zobaczyć czy mamy czym dojechać do wynajmowanego domu niestety okazało się, że nic nie jedzie w naszą stronę i szliśmy jeszcze 7 km z buta do domku ;)
Drugi dzień szliśmy na najwyższą górę o nazwie Tarnica .
tą wspinaczkę wspominam bardzo dobrze , mimo to ze jest to najwyższa góra było lżej ze wchodzeniem  na nią chociaż szliśmy po lesie , po kamieniach a nawet po śniegu .
Widoki były po prostu cudowne , szczerze jeśli lubicie się troszkę zmęczyć bardzo polecam takie wspinaczki .
Trzeciego dnia już wracaliśmy do domu 
Szczerze bardzo dobrze wspominam tą wyprawę i na pewno jeszcze kiedyś się wybiorę na taką wyprawę . ;)

Zapraszam do obejrzenia foto relacji z wyprawy ;*

*Połonina Caryńska 












*Tarnica 




















  

15 komentarzy:

  1. W końcu muszę się wybrać w góry, żeby trochę wypocząć. Twój post pozwolił mi się rozmarzyć :).
    Ps. zapraszam na mój wpis TUTAJ o plecakach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie byłam w Bieszczadach, ale widoki są cudowne:)

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne zdjęcia, uwielbiam góry, a w Bieszczadach byłam tylko raz.
    pozdrawiam, MÓJ BLOG♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie byłam w Bieszczadach. Chciałabym pojechać w to miejsce, bo słyszałam, ze jest jednym z najpiękniejszych w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bieszczady przepiękne miejsce!
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię góry za takie piękne widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bieszczady wiosną i latem piękne są :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ssietne zdjęcia! Byłam w Bieszczadach 3 lata temu w wakacje. Te widoki i rozgwieżdżone niebo nocą <3 Pozdrawiam ciepło :)

    https://myslacinaczej29741.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ladnie, może się nad Solinę wybiorę rowerkiem :D
    Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na moją stronę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super widoki, moze sie wybiorę na majówkę :D
    http://mrsmysterious00.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Bieszczady, nigdy tam nie byliśĶy ale dużo słyszeliśmy ;) mój mąż ma wielką ochotę tam się wybrać chyba czas i pora na wycieczkę w tamte strony :) ładnie pokazane

    OdpowiedzUsuń